Kategorie
Blog

ELDEN RING NIGHTREIGN – wszystko co musisz wiedzieć

Wszystko co musisz wiedzieć przed premierą w 2025 roku.

Elden Ring: Nightreign to tytuł niespodziewany, a co za tym idzie wzbudzający bardzo wiele pytań. Jest to zarazem pierwszy, mocno eksperymentalny projekt studia From Software nastawiony przede wszystkim na sieciową kooperację. Pierwszy zwiastun tej produkcji zaprezentowany podczas gali The Game Awards 2024 wywołał wyjątkowo ambiwalentne reakcje, co podłożyło niestety żyzny grunt pod wiele nieścisłości i przekłamań, co do tego, czym ta gra ma właściwie być. Dlatego też, gdy emocje już nieco opadły, postanowiłem przygotować nowy materiał zawierający wyłącznie potwierdzone informacje na temat Elden Ring: Nightreign, abyście mogli sami ocenić czy jest na co czekać i czy jest to gra dla was.

Co to za gra?

Zacznijmy od totalnych podstaw. Elden Ring: Nightreign to sprzedawany oddzielnie, samodzielny i niewymagający podstawowej wersji gry spinoff serii, którego akcja dzieje się w alternatywnej wersji Międzyziemia. Gatunkowo będzie to hybryda soulslike’a elementami rougelike’a (o czym szerzej później). Gra będzie posiadała tryb dla pojedynczego gracza, jednak największy nacisk zostanie położony na rozgrywkę kooperacyjną w trzyosobowych drużynach. Niestety nie będzie możliwa zabawa w zespołach dwuosobowych (tak więc albo jeden gracz, albo trzech). Rozgrywkę kooperacyjną możemy rozpocząć łącząc się z naszymi znajomymi z pomocą wcześniej ustalonego hasła, ale będzie też możliwość dołączenia do drużyny z losowymi osobami z internetu. Co ważne, podobnie jak oryginał gra nie będzie wspierała funkcji cross-playu, więc jeśli szykujecie się na grę ze znajomi, upewnijcie się, że wszyscy gracie na tej samej platformie. Nie jest też przewidziany jakikolwiek model rywalizacji PVP ani inwazji.

Elden Ring: Nightreign nie będzie grą usługą w modelu free-to-play. From Software potwierdziło także że nie ma planów, by wprowadzać do gry coś na wzór przepustki bojowej lub mikrotransakcji. Nightreign ma być więc zamkniętą strukturalnie grą, ale ogólne wsparcie dla tytułu po premierze, w postaci poprawy balansu czy błędów, naturalnie będzie zapewnione. Jeśli chodzi o aktualizacje dodające stricte nową zawartość, to na razie nic na ten temat nie wiadomo. Pewnie wiele zależy od tego, jak tytuł zostanie przyjęty. Nie znamy też ceny omawianej produkcji, jednak wedle bieżących doniesień cena ma wynosić około 40 dolarów, czyli tyle, ile kosztowało DLC Shadow of The Erdtree. W przeliczeniu daje nam to około 160 zł.

Rozgrywka

Przejdźmy teraz do tego, jak będzie wyglądać standardowa sesja w Elden Ring: Nightreign. Nasza trzyosobowa drużyna zostaje przeniesiona do alternatywnej wersji Limgrave (tutaj znane jako Limveld), gdzie musi przetrwać trzy dni, a dokładniej trzy doby. Za dnia nasza drużyna eksploruje wspomniany obszar, zbiera zasoby oraz runy, które potem może wykorzystać do rozwoju swojej postaci przy punktach łaski. Jeden taki dzień ma trwać około 10 minut. Natomiast pod koniec każdego dnia – a więc w nocy – przyjdzie zmierzyć się nam z wymagającym bossem. Jeśli chodzi o samą krainę, którą będziemy eksplorować, to posiada ona stałe rozłożenie jaskini, lochów czy zamków, jednak sama ich zawartość – a więc potwory, przedmioty oraz ich rozłożenie za każdym razem może wyglądać inaczej. Podobnie z losowymi wydarzeniami, które mogą rozgrywać się na otwartej mapie. 

Nightreign wprowadza także mechanikę znaną z gier battle-royale. Po upływie każdej doby, obszar gry będzie się zawężał ograniczając zakres naszych możliwości, jeśli chodzi o rozwój postaci oraz zdobycie niektórych przedmiotów. Po upływie trzech dni krąg ostatecznie zamknie się na dobre, a nam pozostanie walka z ostatnim bossem obszaru. I co ciekawe, przed każdym rozpoczęciem sesji będziemy wybierać, z jakim finałowym bossem chcemy się zmierzyć. Powraca także znana z podstawki alternatywna wersja Twierdzy Okrągłego Stołu, która podobnie jak wcześniej będzie stanowić swego rodzaju hubem gromadzącym wszystkich bohaterów, gdzie możemy przygotować się do kolejnej wyprawy itd.

Rozwój bohaterów

W grze dostaniemy do wyboru ośmiu predefiniowanych bohaterów – każdy specjalizujący się w nieco innym fachu. Będziemy mieli więc do wyboru tanka, łotrzyka, łucznika czy czarodzieja. W oficjalnych materiałach promocyjnych nie ujawniono jeszcze wszystkich klas. Podczas sesji będziemy mogli rozwijać ich poziom doświadczenia, jednak nie będziemy mogli alokować run w konkretne statystyki. Będą one przydzielane automatycznie, a my po prostu będziemy zatwierdzać wejście na kolejny poziom doświadczenia. Nie będziemy mieli także bezpośredniego wpływu na wygląd naszych bohaterów, ale podobno będziemy mogli odblokować szereg alternatywnych skórek.

Jako że gra będzie zawierać elementy rogue-like’a. Po każdej zakończonej sesji (udanej bądź nie) poziom naszych postaci będzie resetowany, a zebrane przedmioty utracone. Zdobywanie poziomów jest jednak znacznie szybsze niż w oryginale, a także nasi bohaterowie poruszają się szybciej i co ciekawe, nie będą już ponosić obrażeń od upadku z dużej wysokości. Jednak istnieje specjalny rodzaj łupów, które będziemy mogli zabrać ze sobą już po skończonej sesji. Mowa tu o tzw. reliktach, które możemy zdobyć w toku rozgrywki i wykorzystać je także w kolejnych sesjach. Każdy z bohaterów ma określoną ilość gniazd, w których może wyekwipować wspomniane relikty. Są to swego rodzaju power-upy, które mogą dać nam np. +2 punkty do naszej umiejętności specjalnej, wzmacniać naszą butelkę szkarłatnych łez czy moc rzucanych czarów. Zarządzanie reliktami oraz efektywne ich wykorzystywanie w obrębie drużyny z pewnością okaże się kluczowe przy niektórych bossach. Początkowo będziemy zaczynać zabawę z trzema miejscami na relikty, jednak niewykluczone, że z czasem będziemy mogli mieć ich więcej. Tutaj mówi się, że może być to powiązane z rozwojem historii stojącej z każdym z bohaterów.

Klasy postaci

Jak wspomniałem już wcześniej, jako gracze otrzymamy do dyspozycji ośmiu grywalnych bohaterów, z których każdy będzie posiadał odrębną specjalizację. Na ten moment znamy cztery z nich. Pierwszym jest Wylder, który zapowiada się na dość wszechstronnego wojownika, który równoważy sobą przyzwoity atak, szybkość oraz obronę. Będzie to w szczególności postać dobra na początek oraz dla osób szukającego bardziej zrównoważonego buildu. Drugim ze znanych już bohaterów jest Guardian (lub po polsku Strażnik), którego najłatwiej sklasyfikować jak klasycznego tanka. Charakteryzuje się on powolnymi ale wyjątkowo silnymi atakami oraz bardzo wysokim współczynnikiem obrony. Kolejną, tym razem kobiecą bohaterką jest Duchess (czyli księżna), która wpisuje się w kategorię typowego łotrzyka, którego charakteryzuje wysoka mobilność oraz ataki z zaskoczenia. Ostatnim znanym bohaterem jest Recluse, tudzież Pustelnik, który jest typowym czarodziejem i specjalizuje się w magicznych atakach wyprowadzanych z bezpiecznego dystansu. Na materiałach promocyjnych widać jeszcze łucznika, co czyni go postacią również walczącą na dłuższych dystansach, jednak na ten moment nie wiadomo, jak brzmi jego imię. Możemy póki co spekulować jakie będą trzy pozostałe klasy, jednak mam przeczucie graniczące z pewnością, że do tej gromadki dołączy chociażby klasyczny healer. A wy jak myślicie? Jakie jeszcze klasy powinny się tu znaleźć?

Elden Ring: Nightreign zadebiutuje już w tym roku, ale dokładna data premiery nie jest jeszcze znana. Możecie być jednak pewni, że gdy tylko ją poznamy, nie omieszkam was o tym poinformować. Postaram się także przygotować filmy opisujące każdego z dostępnych bohaterów. Mam nadzieję, że ten materiał pozwolił Wam nieco lepiej zrozumieć czym będzie nowa kooperacyjna gra From Software oraz czy zwyczajnie jest to gra dla was. Warto przy okazji wspomnieć, że 10 stycznia startują zapisy do zamkniętych testów gry na PlayStation i Xboksa. Jeśli uda mi się na nie załapać, na pewno podzielę się z Wami swoimi wrażeniami.

Przeczytaj także:
Elden Ring – historia świata gry (wprowadzenie do lore)
Dark Souls – historia świata gry (wprowadzenie do lore)

Udostępnij:

Autor: Adam Szymański

Chcę podzielić się z wami swoim spojrzeniem na tytuły, które właśnie ogrywam lub przypomnieć wam starsze tytuły, do których pałam wyjątkowym sentymentem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *